| Poradnik działkowca |
Kalendarz ogrodniczy
Warzywa polecane do uprawy
Drzewa i krzewy owocowe
Zioła
Rośliny ozdobne
Rośliny egzotyczne
Uprawa hydroponiczna roślin
Hodowla zwierząt
Porady dla działkowców |
Urządzenia do uprawySCHEMAT OGÓLNY Każdy hydroponik składa się z wodoszczelnego zbiornika, w którym znajduje się roztwór wodny pożywki i umieszczone na odpowiedniej wysokości urządzenie podtrzymujące dla roślin i ściółki. Typowy hydroponik używany w szklarniach — to basen wodoszczelny, w którym na wysokości około 20 cm jest umieszczona krata, a na niej siatka i ściółka hydroponiczna. Do basenu wlewa się tyle tylko pożywki, by między nią a kratą była wolna przestrzeń powietrzna. W ściółce sadzi się rośliny, których korzenie przechodzą przez siatkę, kratę i przestrzeń powietrzną do roztworu wodnego pożywki. W ten sposób roślina końcami korzeni czerpie wodę i rozpuszczone w niej sole mineralne, a górne części systemu korzeniowego służą jej głównie do oddychania. Parując, pożywka i wilgotna ściółka chronią korzenie od wyschnięcia. ZBIORNIK Do uprawy hydroponicznej można użyć skrzyń z każdego nieprzepuszczalnego materiału, nieszkodliwego dla roślin. Ściany zbiornika muszą być odporne na działanie kwasów. Ściany drewniane należy pokrywać parafiną, metalowe zaś kalafonią z dodatkiem 5 % wazeliny i 5 % żółtego wosku. W ten sposób prawie każde naczynie można wykorzystać na zbiornik do uprawy hydroponicznej. Na dużą skalę najtaniej kalkulują się baseny hydroponiczne betonowe, natomiast do zastosowań amatorskich - plastikowe. Basen wzorcowy, nadający się dla większości roślin, powinien mieć 30 cm głębokości. Do budowy zbiornika betonowego trzeba użyć wysokoprocentowego cementu, aby zbiornik był całkowicie wodoszczelny. Ustawienie zbiornika powinno być dokładnie poziome, aby wysokość powierzchni pożywki nad dnem była w nim wszędzie jednakowa. Najpraktyczniejsze okazały się baseny o długości nie przekraczającej 10 m, dłuższe bowiem łatwiej pękają, a lepiej jest mieć do czynienia z uszkodzeniami krótszego zbiornika. Baseny betonowe przez długi czas alkalizują pożywkę mimo uprzedniego płukania wodą. Dlatego maluje się je wewnątrz chlorokauczukiem, co nie szkodzi roślinom. Na końcach każdego basenu umieszcza się w ściółce wzierniki. Wzierniki te służą do wlewania pożywki i brania próbek roztworu do badania pH czyli stężenia jonów wodorowych. Celowo umieszcza się tu wzierniki po obu końcach każdego basenu, aby powietrze mogło krążyć w przestrzeni między kratą a pożywką. Baseny hydroponiczne w szklarniach buduje się, zależnie od ich. przeznaczenia, albo wprost na ziemi, albo zamiast parapetów (stołów). Na ziemi przeznacza się baseny hydroponiczne dla roślin wymagających niższej temperatury, jak np. goździki i róże. Nie należy jednak zbytnio zagłębiać tych basenów w ziemi, ponieważ wtedy obsługa ich jest utrudniona i wymaga uciążliwego schylania się. Wyżej, na stołach, buduje się baseny do uprawy hydroponicznej ogórków, pomidorów, melonów, kalii, asparagusów oraz wszelkich roślin z rodziny Araceae i Gesneriaceae. Pod tymi basenami umieszcza się rury ogrzewania. W przeciętnej małej szklarni produkcyjnej (o wymiarach 6m x 30m) umieszcza się pod ścianami baseny szerokości 1,1 m, a środkiem basen szerokości 2,2 m. Przejścia między basenami powinny mieć 0,6 m szerokości. Baseny zbudowane na parapetach (stołach) nie powinny przylegać do ścian zewnętrznych szklarni. Dzięki temu ciepłe powietrze znad rur ogrzewania umieszczonych pod parapetami może unosić się ku górze po obu stronach basenu. Między rurami ogrzewania a basenami powinno być kilka centymetrów, by w razie potrzeby można było wsunąć tam płyty izolacyjne, chroniące baseny i zawartą w nich pożywkę od bezpośredniego nagrzania. Niektóre bowiem rośliny nie znoszą pożywki (podłoża) cieplejszej od otaczającego je powietrza w szklarni. Jeśli zbiorniki znajdują się pod gołym niebem, to tuż nad pożywką konieczny jest w dolnej części przestrzeni powietrznej otwór chroniący rośliny przed zatopieniem przez deszcz. W razie deszczu nadmiar pożywki wypłynie przez otwór. Oczywiście deszcz rozcieńczy pożywkę i trzeba ją wtedy uzupełnić przez dolanie roztworów soli mineralnych o większym stężeniu. SIATKI Geeicke poświęcił w swej książce o hydroponikach stosunkowo dużo miejsca opisom siatek i sposobom ich zakładania. Stosował on ramy z gęstymi siatkami z metali nierdzewnych. Drobne oczka siatek chroniły ściółkę od zatopienia. W przypadku stosowania skrzyń drewnianych przybijał on siatki wprost do skrzyni naprężając je silnie i umieszczając podpory wzmacniające co 2 m. W naszych warunkach drobne siatki z metali nierdzewnych ogromnie podniosłyby koszt urządzeń do upraw hydroponicznych, żelazne zaś okazały się słabe i nietrwałe, a nylonowe, choć trwałe, szybko rozciągają się pod ciężarem ściółki z roślinami, wybrzuszają się ku dołowi i następuje częściowe zatopienie roślin. Praktyka nasza wykazała, że najlepiej posługiwać się ramą długości do 2 m, metalową lub nawet drewnianą, na której została napięta zwykła siatka ogrodzeniowa. Im siatka mocniejsza i trwalsza, tym lepiej nadaje się do tego celu. Ażeby ją uodpornić na działanie pary wodnej, słabych kwasów i zasad, maluje się ją chlorokauczukiem. Ramę układa się w basenie na występach specjalnie wymurowanych 5 cm poniżej jego krawędzi albo ustawia się w nim na dorobionych do niej nóżkach. Na naprężonej siatce rozkłada się siateczkę nylonową o niewielkich okach, tzw. przeciwkomarową. Chroni ona ściółkę od zatopienia, a nie stanowi przeszkody dla korzeni roślin. Korzenie rozsuwają oka takiej siatki tworząc odpowiednie dla siebie otwory, które umożliwiają im dotarcie do pożywki. Siatki metalowej nie można zastąpić siatką z drutu winidurowego, ponieważ i on ulega wydłużeniu pod ciężarem ściółki z roślinami, wygina się ku dołowi i zatapia ściółkę w pożywce. Można natomiast zastąpić siatkę metalowymi prętami lub impregnowaną kratownicą drewnianą. Najpraktyczniejszą, bo najtrwalszą i najmniej plastyczną, okazała się kratownica-ruszt sporządzona z drutu grubości 4 mm przyspawanego co 10 cm do ramy z rurek średnicy 2 cm. W 1-metrowych naczyniach doświadczalnych z winiduru, jak też w kuwetach fotograficznych używanych jako naczynia do uprawy hydroponicznej ogródków pokojowych w mieszkaniach, posługujemy się po prostu ramkami drewnianymi z napiętą na nie siatką nylonową. Listwy zamocowane w formie krzyża chronią siatkę przed rozciągnięciem i wybrzuszeniem ku dołowi. Ważne jest umieszczenie ramki w ten sposób, aby otwór ograniczający poziom pożywki znajdował się co najmniej 2 cm poniżej poziomu siatki. Tyle bowiem wolnej przestrzeni powietrznej nad pożywką wymaga powodzenie uprawy hydroponicznej. Ramkę (lub płytką skrzyneczkę), której dno stanowi siatka, najlepiej zawieszać na górnej krawędzi naczynia z pożywką (kuwety). Jeśli nagie drewno, nie pomalowane chlorokauczukiem, styka się z pożywką, to podsiąka ona po drewnie do ściółki i wywołuje gnicie roślin wrażliwszych na wilgoć. ŚCIÓŁKA Ściółka w uprawie hydroponicznej jest materiałem zastępczym. Użyta zamiast ziemi, stanowi ona oparcie dla rośliny, a zarazem środowisko dla szyjki korzeniowej i korzeni przybyszowych. W systemie bengalskim, w którym rośliny sadzi się w żwir albo w tłuczeń ze skał granitowych, wapiennych lub z wyługowanych raf koralowych, stosuje się, zależnie od uprawianych roślin, 2, 3, a nawet 5 części pylastych lub piaszczystych na 5 części gruboziarnistych czyli tzw. agregatów. Wybór ściółki jest rzeczą bardzo ważną. Powinna ona zapewnić roślinom w niej umieszczonym odpowiedni dostęp powietrza i odpowiednią jego wilgotność. Szyjka korzeniowa roślin jest wrażliwa na nadmiar wody i łatwo gnije, włośniki zaś obumierają z niedoboru wilgoci. Nasiona również potrzebują dużo wody do kiełkowania. Rośliny najlepiej rosną na mieszaninie torfu z żużlem wielkości od orzecha laskowego do włoskiego. Żużel (czyli szlaka) jest materiałem odpadkowym z pieców opalanych koksem, np. z pieców centralnego ogrzewania. W każdym gospodarstwie ogrodniczym jest pod ręką dość żużlu i raczej kłopot stanowi jego usuwanie. Obawiano się, że żużel może działać szkodliwie na rośliny. Doświadczenia autorki wykazały jednak, że na rośliny działa trująco tylko żużel wzięty bezpośrednio z pieca. Toteż przed użyciem na ściółkę żużel trzeba zlać parokrotnie wodą, aby wypłukać z niego siarczki i części popielne, szkodliwe dla roślin. Duże kawałki żużlu, przemyte wodą, tłucze się młotem. Przeważnie bierze się objętościowo równą ilość żużlu i torfu ogrodniczego. Roślinom wymagającym wybitnie suchego środowiska daje się ściółkę złożoną z 30 % torfu i 70 % żużlu, roślinom zaś bagiennym z pochodzenia, np. z rodziny obrazkowatych (Araceae) i cyperusów, oraz kiełkującym zarodnikom paproci trzeba dać ściółkę w proporcji wprost przeciwnej: więcej torfu, chłonącego wodę, a mniej żużlu. Żużel jest materiałem silnie porowatym i jego rola w ściółce polega głównie na zapewnieniu dostępu powietrza do korzeni. Ściółka służy też do podtrzymywania roślin. Toteż zwykle używa się 10-centymetrowej warstwy ściółki. Wyjątkowo, do uprawy ziemniaków i innych roślin bulwiastych, a także cebulowych, warstwa ściółki musi być grubsza i wynosić 15, a nawet 20 cm. Co pewien czas trzeba dosypywać torfu, ponieważ ulega on stopniowo zużyciu, zgnieceniu i częściowo rozkładowi. Zwykle o porze dodania torfu decyduje wygląd ściółki: gdy z jej powierzchni znikł torf i prześwieca dużo żużlu, jest to znak, że trzeba dosypać torfu. Wybranie mieszanki żużlu z torfem na ściółkę do upraw hydroponicznych ma szerokie uzasadnienie: 1. Oba materiały są łatwo dostępne. Żużel jest pospolitym odpadkiem z palenisk, a torf jest łatwo dostępny w sklepach ogrodniczych. 2. Torf łagodzi ujemne reakcje roślin na zmiany stężenia jonów wodorowych w podłożu od pH = 5 do pH = 8 (w ściółce z waty szklanej rośliny reagują ujemnie już na zmianę pH pożywki o każde 0,5). 3. Torf zawiera ważne dla roślin substancje humusowe (czyli próchniczne), które są stopniowo wypłukiwane z niego do pożywki. Prawdopodobnie nawet chronią one pożywkę od niepożądanych drobnoustrojów (w ściółce z waty szklanej pożywka ulegała psuciu się już po pół roku; staje się śluzowata i korzenie zaczynają gnić). 4. Substancje próchniczne (humiany) tworzą z żelazem złożone związki organiczne, tzw. chelaty, z których roślina z łatwością przyswaja żelazo, a więc działają podobnie, jak wersenian sodu. Ma to doniosłe znaczenie ochronne, ponieważ w przeciwnym razie żelazo łączy się w pożywce mineralnej z fosforanami w nierozpuszczalny, a więc nieprzyswajalny dla roślin fosforan żelaza, który osadza się na dnie zbiornika. Chcąc użyć tej samej ściółki do następnej uprawy, trzeba zebrać ściółkę z siatki, sprawdzić i poprawić naprężenie siatki, a ściółkę przerobić, dodając część świeżego materiału, tj. torfu i żużlu. Przerzucając starą ściółkę, usuwamy z niej korzenie poprzednio uprawianych roślin, ponieważ sadząc nowe rośliny do ściółki starej, wcale nie przerobionej lub powierzchownie tylko wzruszonej, narazilibyśmy uprawę na to, że nie usunięte korzenie poprzednich roślin, sięgające od ściółki do pożywki, spowodują stałe podsiąkanie pożywki wzdłuż nich do ściółki, a więc zbyt wielkie jej nawilgocenie i wskutek tego gnicie szyjek korzeniowych nowych roślin. Podobnie torf zwisający z nie naprężonej siatki i dotykający pożywki może być przyczyną stałego podsiąkania pożywki do ściółki. Gdy rośliny są małe i nie zakrywają ściółki, łatwo nagrzewa się ona w czasie silnego nasłonecznienia i wysycha. Sprzyja temu ciemna jej barwa i niewielka grubość jej warstwy. Wtedy trzeba powierzchnię ściółki podlewać wodą. Po zasianiu zaś lub posadzeniu roślin, zanim ich korzenie zdążą przedostać się do pożywki, trzeba ściółkę podlewać pożywką. Wtedy rośliny czerpią pożywienie wprost ze ściółki. Na powierzchni jednak takiej ściółki obficie rozwijają się mchy i glony, które trzeba usuwać mechanicznie. Dlatego też w późniejszym rozwoju roślin nie podlewamy powierzchni ściółki pożywką, lecz wlewamy pożywkę wprost na dno basenów przez wzierniki. Odczyn substancji humusowych jest lekko kwaśny. W związku z tym późniejsze doświadczenia wykazały, że dla wszystkich roślin, które rosną dobrze na podłożach o pH = 6,5, korzystne jest przed posadzeniem roślin zalkalizowanie torfu do pH = 7,2 wodą amoniakalną. Zauważono też, że korzenie pomidorów znacznie szybciej rosną i wcześniej dostają się do pożywki, gdy ściółka jest lekko zalkalizowana, niż gdy są one posadzone do ściółki z torfem kwaśnym, ponieważ przy odczynie alkalicznym środowiska humiany zawarte w torfie rozpuszczają się i pobudzają wzrost korzeni. Gdy korzenie roślin zanurzą się już w pożywce, ściółkę należy podlać wodą zakwaszoną, aby dalej roślina miała pH odpowiednie do swych wymagań.
|