| Poradnik działkowca |
Kalendarz ogrodniczy
Warzywa polecane do uprawy
Drzewa i krzewy owocowe
Zioła
Rośliny ozdobne
Rośliny egzotyczne
Uprawa hydroponiczna roślin
Hodowla zwierząt
Porady dla działkowców |
Cięcie winorośliKrzew winorośli w naszych warunkach klimatycznych nie może plonować bez cięcia. Pozostawiony bez opieki tworzy długie łozy, oplatające spotkane przedmioty. W czasie zimy przemarza. Umiejętne cięcie pozwala na równomierne rozmieszczenie pędów wegetatywnych, owoconośnych, dobre nasłonecznienie gron. Krzewy zagęszczone są bardziej podatne na choroby grzybkowe. Cięcie zapewnia stałe, równomierne owocowanie winorośli, wpływa na zwiększenie wydajności z krzaka. Cięcie winorośli w stanie bezlistnym można rozłożyć na dwa terminy. Jesienią mocno poskracać łozy przeznaczone do przycięcia, wiosną po odkryciu ostatecznie je przyciąć. Jest to zabezpieczenie przed ewentualnym przemarznięciem końców łozy w wypadku ciężkiej bezśnieżnej zimy lub niedostatecznego przykrycia. Po usunięciu uszkodzonych wierzchołków jeszcze zostanie dostateczna ilość oczek do uformowania żądanej formy. Cięcie opiera się na znajomości własności biologicznych krzewów winorośli. Owocują one na pędach wyrastających z zeszłorocznej łozy. Młode pędy wyrastające na starszych łozach z reguły są niepłodne. Różnica w owocowaniu winorośli w stosunku do drzew owocowych polega na tym, że pęd, na którym wytwarzają się grona, jest zakończony pączkiem liściowym. Dlatego może na nim powstać kilka gron, a on przedłuża się dalej. Gdyby go nie skrócić wyrósłby na długą łozę. Normalnie grona pojawiają się na pędzie między jego nasadą a siódmym liściem. Jeżeli pęd dorośnie do tej długości i nie ma gron, należy go usunąć jako zbędny, niepotrzebnie zacieniający inne. Występują tu pewne charakterystyczne różnice odmianowe. Niektóre odmiany mają wszystkie pędy, poczynając od nasady zeszłorocznej łozy, płodne. U tych odmian można stosować cięcie krótkie na dwa, trzy oczka. U innych dwa pierwsze oczka wydają pędy bez gron, a dopiero dalsze są owocujące. Tu należy stosować dłuższe cięcie. Są odmiany, które wprawdzie wszystkie pędy mają płodne, ale pierwsze wydają mniej gron, a dalsze są płodniejsze. W tych również nie można ciąć pędów za krótko bez obawy zmniejszenia plonu. Poza tym cięcie zależy również od warunków miejscowych. Przy dużej ilości słońca i ciepła, np. przy południowych ścianach w zaciszu, należy ciąć dłużej, by wyżej wyrastające nawet bezpłodne pędy cieniowały grona. W normalnych warunkach należy się starać o jak najlepsze nasłonecznienie, a więc stosować raczej krótsze cięcie. Cięcie zależy również od zasobności gleby; na glebach żyznych, mocno nawożonych, gdzie krzewy rosną bardzo bujnie, należy ciąć dłużej, żeby osłabić wzrost owoconośnych pędów. Siła ich wzrostu jest w odwrotnym stosunku do ilości pozostawionych oczek na zeszłorocznej łozie. Im mniej będzie pozostawionych pączków, tym silniejsze wyrosną z nich pędy. Owoconośne pędy powinny być silne, wtedy uformują większe grona i większe jagody. Zbyt jednak silne pędy, podobne jak u drzew owocowych, nie tworzą, pąków kwiatowych. Winorośl posadzona na piaszczystych glebach powinna być cięta możliwie krótko. System cięcia powinien być stosowany elastycznie. Dany krzak można w jednym roku ciąć dłużej, w drugim krócej, zależnie od obserwowanej siły wzrostu. W ten sposób reguluje się jego owocowanie. Trzeba pamiętać, że przy krótkim cięciu zmniejsza się ilość liści na krzaku, a to pociąga za sobą zmniejszenie bryły korzeniowej, a w dalszym ciągu osłabienie krzaka, co nie jest pożądane. Jest to więc druga przyczyna, dla której silnie rosnące krzewy tnie się dłużej. Poza tym na takich krzewach zostawia się więcej zeszłorocznych łóz, na których powstają pędy owoconośne. Siła wzrostu młodej łozy zależy również od nadanego jej kierunku. Im bardziej kierunek zbliża się do pionu, tym silniejszy jest wzrost. Przeginanie osłabia wzrost danej łozy na korzyść innych, rosnących pionowo. Regulatorem wzrostu jest również nawożenie. W celu utrzymania regularnego owocowania trzeba krzewy winorośli intensywnie nawozić. W pierwszym i drugim roku po posadzeniu wiosną przycina się krzewy na jedno lub dwa oczka w celu uzyskania dostatecznie grubych pędów, które będą mogły wydawać pędy owoconośne. Dopiero w trzecim roku, o ile krzew jest już dostatecznie silny, można zaczynać formować i ciąć na owoc. Na łozę przeznaczoną do owocowania wybiera się najsilniejszą i zdrową, nie opanowaną chorobami grzybowego pochodzenia. Cięcie łozy wykonuje się zawsze przynajmniej na 1,5 cm ponad oczkiem, tak by skośne cięcie wypadało po przeciwnej stronie oczka, w celu chronienia go przed zaciekaniem wody. Łozę owocującą można umieszczać na niższym lub wyższym pieńku. Krzaki niskie mają tę zaletę, że grona znajdują się bliżej ziemi, mogą wykorzystywać parujące z niej ciepło. Dlatego lepiej dojrzewają. Z drugiej strony pączki kwiatowe na niskich krzaczkach są narażone na uszkodzenie przez częste u nas spóźnione przymrozki. W okolicach, gdzie stale występują przymrozki, osadza się łozy owocujące na wyższych pieńkach, a po ustaleniu się ciepłej pogody przechyla się je tak, by możliwie wszystkie grona były blisko ziemi. W takich warunkach jagody są słodsze i lepsze. Zasady formowania winogron: Na krzaku przeznaczonym do formowania wybiera się najsilniejszą łozę, przycina na dwa wyraźne oczka, pozostałe łozy usuwa się całkowicie. Na wiosnę z pozostawionych oczek wyrosną dwie silne łozy. Gdy osiągną wysokość 1,5 m, należy je skrócić, by lepiej zdrewniały. Na jesieni słabszą z nich przycina się na dwa oczka, by na następny rok dała znowu dwie łozy. Silniejszą tnie się na 8—10 oczek z przeznaczeniem na owocowanie. Na wiosnę długą łozę przywiązuje się do specjalnie zrobionego płotka. Ze wszystkich oczek na tej łozie wybijają nowe pędy, a na nich powinny powstać grona. U odmian bardziej płodnych pędy jałowe prawie nie występują. Jeżeli się zdarzają, to znaczy do siódmego liścia nie ma na nich gron, trzeba je wyłamać przy nasadzie. Gdyby na całej łozie nie było ani jednego pędu z owocami, należy ją usunąć, wzmocni się w ten sposób pędy rosnące na ściętej krótko, a owocowania i tak już w tym roku nie będzie. Pędy na przegiętej łozie obciążone gronami przywiązuje się do drugiej poprzeczki płotka. Jesienią, po owocowaniu, usuwa się całkowicie przegiętą łozę, a z dwoma powstałymi na przyciętej krótko postępuje się tak jak poprzedniej jesieni. Po kilku latach takiego prowadzenia, szczególnie jeżeli na łozę przeginaną wybierało się górną, gdyż była grubsza, pieniek, na którym osadzone są łozy, nieco się wydłuży. Aby go obniżyć, na pęd zastępczy wybiera się i przycina na dwa oczka łozę wyrastającą przy ziemi, bo takie zawsze się pojawiają. W normalnych warunkach w lecie usuwa się je. Chcąc w następnym roku obniżyć pieniak trzeba jedną z nich, najsilniejszą, pielęgnować i nie ucinać. Jeżeli krzak jest bardzo silny i bujnie rośnie, można na jesieni zostawić obie łozy. Wiosną obie przegiąć w przeciwnych kierunkach. Na łozę zastępczą przeznacza się w takim wypadku pędy wyrastające u nasady przegiętych łoz i pozwala im rosnąć, a następnie przywiązuje się je do palika, tak jak normalne zastępcze. Na dwu łozach przegiętych jest więcej pędów z owocami. Różni się ono zasadniczo od poprzednio opisanej formy tym, że ma znacznie dłuższą część starej łozy, w postaci przegiętej możliwie tuż nad ziemią. Na niej tnie się na krótkie czopki młodą łozę. Do sznura dochodzi się w następujący sposób. Młodą i silną łozę przegina się nisko przy ziemi i przywiązuje do drutu czy płotka. Zwykle jest ona tak długa, że można by od razu uformować ramię żądanej długości, nie robi się tego jednak ze względu na niejednakową siłę wzrostu pędów wybijających z oczek przegiętej łozy. Przy samej nasadzie i na końcu pędy są mocne, a środkowe słabe. Przez skrócenie łozy uzyskuje się jednakową siłę wzrostu pędów wybijających z pozostawionych oczek. Przy zginaniu łozy, co nie przedstawia trudności, gdyż jest ona elastyczna, należy zwrócić uwagę, by oczka były ułożone z wierzchu i z dołu, a nie z boku. Wszystkie dolne, z wyjątkiem ostatniego położonego na odległości 50 cm od nasady łozy, usunąć. Z ostatniego wybije pęd, który będzie przedłużeniem ramienia sznura. W ciągu lata przywiązuje się go nieco skośnie. Przechylenie od razu do poziomu osłabiłoby bardzo jego wzrost. Prowadzenie pionowe groziłoby niebezpieczeństwem ułamania przy jesiennym nachyleniu do właściwej pozycji. Gdy formowane ramię sznura poziomego osiągnie projektowaną długość, wtedy wszystkie dolne oczka usuwa się. Natomiast na górnej stronie łozy pozostawia się oczka w odległości około 20 cm jedno od drugiego. W lecie wybiją z nich pędy najprawdopodobniej z owocami. Jesienią przycina się je na dwa oczka. W następnym roku wybiją z nich dwa pędy. Górny traktuje się jako owocujący, dolny jako zastępczy, który na jesieni zostanie znowu przycięty na dwa oczka. A ten, który miał grona, zostanie zupełnie usunięty. W ten sposób na przechylonym ramieniu znajduje się pewna ilość sęczków, z których każdego roku wyrasta jeden pęd z owocami i drugi zastępczy. Podobnie można uformować sznur dwuramienny. Ramiona wówczas powinny być krótsze, zależy to zresztą od płodności odmiany i żyzności gleby. Na jesieni przewodnik przycina się znowu na trzy oczka, z czego w następstwie otrzyma się nową parę bocznych rozgałęzień o 20-25 cm wyżej nad zeszłoroczną. Boczne łozy natomiast przycina się na dwa oczka i w następnym roku, jak zawsze, jeden pęd traktuje się jako owocujący, drugi — jako zastępczy. Gdy przewodnik osiągnie wysokość ograniczoną przez osłonę, przycina się go na dwa oczka i zakończenie sznura stanowi najwyższy czepek. Opierając się na podanych zasadach, można formować bardziej skomplikowane formy, zawsze dopasowane do warunków mikroklimatycznych, glebowych oraz odmiany. Do upraw amatorskich nadają się przede wszystkim odmiany wcześnie dojrzewające. Rozróżniamy odmiany europejskie, zwane szlachetnymi (są one rzeczywiście smakowo najlepsze), oraz hybrydy, czyli krzyżówki winorośli europejskiej z amerykańską. Niektóre spośród krzyżówek nie ustępują w smaku odmianom szlachetnym, natomiast mają tę wyższość, że są odporne na filokserę, groźnego szkodnika, oraz na mączniaka. W praktyce mogą być uprawiane prawie bez oprysków. Przy tym są znacznie odporniejsze na mróz. Najlepsze z nich to Aurora i Seibel. Dojrzewają we wrześniu. Z odmian szlachetnych wyróżnia się Perła Czabańska, dojrzewająca już od połowy sierpnia. Jest ona niezbyt plenna, wymaga więc dłuższego cięcia. Malinger Wczesny dojrzewa w tym samym czasie co poprzednia, ale jest bardzo plenny i wymaga krótkiego cięcia. Królowa Winnic dojrzewa po Perle, owocuje na średnio długiej łozie.
|